Za nami 4 zimowy ogólnopolski
obóz Skautów Króla w Bardzie Śląskim.
Zastęp TROPICIELI |
A w zasadzie to dwa obozy, ponieważ z
uwagi na dużą liczbę uczestników starsi skauci mieszkali w oddzielnym ośrodku w
innej części miasta.
Młodsze dzieci (w wieku klas podstawówki) wraz z przybocznymi
przez 4 dni obozu mieszkały w domu wypoczynkowym prowadzonym przez siostry
Urszulanki Unii Rzymskiej. Więcej zdjęć
Tegoroczny obóz pod wieloma względami był wyjątkowy.
Przyjechały dzieci z nowo powstałych szczepów m.in. ze szczepu na próbie z
Nysy. Większość instruktorów odnalazła się w nowych rolach, począwszy od druha
komendanta Jacka ze szczepu nr 3 z Białegostoku. Pojawili się nowi
wolontariusze do pracy z dziećmi, być może przyszli instruktorzy skautów. Kadra
obozowa stanęła przed nowymi wyznaniami, z których udało się jej wywiązać
znakomicie. Dużą zasługę w tym wszystkim miał Duch Święty, który dawał poczucie
jedności, dodawał sił do pracy z dziećmi, odbierał zmęczenie, łagodził
konflikty i podwajał talenty kadry, by dzieciom niczego nie brakowało. Przy
posiłkach pojawiły się takie nowe elementy jak stolik dla osób na diecie
bezmlecznej i bezglutenowej - coś co wydawało się niemożliwym dzięki siostrom
zakonnym stało się możliwe, korzystali na tym zarówno skauci jak i przyboczni
na diecie. Gospodyniom miejsca należą się wielkie podziękowania za gościnność i
wsparcie. Widzieliśmy radość na twarzach sióstr, kiedy dzieciaki pojawiały się
na klasztornych korytarzach. W sercach kadry też gościła radość na widok
skautów, które z roku na rok robią postępy w zachowaniu, ćwiczeniu
samodzielności i nowych umiejętności - widać to właśnie na takich obozach.
Tematem przewodnim obozu dla
młodszych skautów było „Serce Dawida”. Dzieci skupiały się wokół osoby króla
Dawida ze Starego Testamentu, przyglądały się jego życiu i zachowaniu. Do tego
tematu nawiązywał również tegoroczny bieg patrolowy, który dla wszystkich był
sporym wyzwaniem. Dla dzieci dlatego - ponieważ nie było wśród nich starszych
skautów, którzy zwykle pomagali tym najmłodszym w wędrówce. Dla kadry dlatego –
bo większa część z niej nie uczestniczyła dotychczas w takich biegach
patrolowych lub była to dla nich nowa rola. Dzieci wywiązały się z tego zadania
bardzo dobrze, wróciły szczęśliwe i pełne wrażeń.